Zbliżające się lato tradycyjnie oznacza wzmożone zainteresowanie zakupem nieruchomości w ciepłych, nadmorskich lokalizacjach.
Polacy coraz chętniej analizują oferty z basenu Morza Śródziemnego, szukając nie tylko własnego miejsca na wakacje, ale również okazji inwestycyjnych. Transakcje zagraniczne rosną – zarówno w liczbie, jak i wartości.
Warto podkreślić, że nie jest to wyłącznie trend sezonowy. Coraz więcej osób decyduje się na zagraniczny zakup z myślą o planie B, zabezpieczeniu rodziny czy stworzeniu sobie alternatywy życiowej.
Nieruchomości za granicą to dziś nie tylko przyjemność, ale również strategiczna decyzja.
Polska vs zagranica – dlaczego patrzymy dalej?
Choć rynek polski nadal oferuje ciekawe możliwości, szczególnie w regionach nadmorskich, inwestycje zagraniczne kuszą wyższą temperaturą, dłuższym sezonem i… większym prestiżem.
O ile inwestycje w górach tracą nieco na atrakcyjności przez słabsze zimy i nasycenie apartamentami, o tyle zakup działki nad Bałtykiem może mieć sens – ale raczej z perspektywą długoterminowego zysku.
Największym problemem rynku górskiego jest sezonowość i przesyt ofert. W Polsce brakuje dziś nowych miejsc z potencjałem turystycznym, które mogłyby konkurować z zagranicznymi kurortami.
Inaczej wygląda to na Pomorzu – działki w atrakcyjnych lokalizacjach nadal zyskują na wartości, choć wymagają cierpliwości i dużego budżetu.
Szczególnie interesujące są inwestycje premium z domkami o wysokim standardzie, które wyraźnie wyróżniają się na tle masowej zabudowy.
Hiszpania – nadal lider, ale z pułapkami
Hiszpania, a szczególnie Costa Blanca i Costa del Sol, pozostaje najpopularniejszym kierunkiem. Jednak zmiany w prawie, ograniczenia licencji turystycznych i ryzyko problemów z niechcianymi lokatorami (okupas) powodują, że inwestorzy muszą być ostrożniejsi.
Przy cenach rynkowych inwestycje przynoszą mniejszy zwrot. Wyjątki? Prawdziwe okazje cenowe, gdzie zysk potencjalny może zrekompensować ryzyko.
W przypadku Costa Blanca coraz trudniej znaleźć atrakcyjne cenowo nieruchomości, które zapewnią realną stopę zwrotu. Z kolei Costa del Sol, choć droższa, oferuje dłuższy sezon i wyższy standard – ale też wymaga większego kapitału wejściowego.
Ważne jest także śledzenie zmian prawnych, m.in. dotyczących licencji turystycznych czy ryzyk związanych z rezydencją podatkową, które mogą zaskoczyć nieprzygotowanych inwestorów.
Włochy – tanio na południu, ale gorąco i wymagająco
Sycylia i Kalabria to dziś jedne z najtańszych lokalizacji w Europie. Grunty i domy do remontu można kupić za ułamek ceny znanej z zachodniej Europy.
Jednak zakup wiąże się z wyzwaniami: wysokie temperatury, utrudniony dostęp do mediów i konieczność samodzielnej koordynacji remontu z lokalnymi wykonawcami.
Inwestycja we Włoszech może być bardzo opłacalna dla osób z doświadczeniem remontowym i znajomością realiów lokalnego rynku.
Piękne widoki, dobra lokalizacja i niskie ceny są kuszące, ale nie każdy będzie gotowy na zderzenie z włoską biurokracją i „południowym tempem” prac budowlanych. Trzeba być gotowym na wyzwania i zabezpieczyć plan B – najlepiej znać język lub mieć lokalnego partnera.
Grecja – piękna, ale administracyjnie trudna
Grecja zachwyca klimatem i krajobrazem, ale zniechęca skomplikowaną biurokracją i nie zawsze efektywną obsługą najmu. Jeśli jednak ktoś potrafi samodzielnie zarządzać nieruchomością lub ma lokalnych partnerów – potencjał jest duży.
Greckie wyspy i kontynent mają ogromny urok – od Santorini po Peloponez. Jednak nabywając nieruchomość w Grecji, należy liczyć się z opóźnieniami, trudnościami formalnymi i brakiem standardów znanych z innych krajów UE.
Potencjał inwestycyjny istnieje, ale wymaga cierpliwości, determinacji i dobrej organizacji.
Chorwacja – piękna, ale droga i trudna operacyjnie
Wejście do strefy euro wywindowało ceny. Chorwacja zachwyca estetyką i położeniem, ale coraz trudniej o dobrą stopę zwrotu. Kluczowe: weryfikacja lokalizacji i standardu. Uwaga na zbyt tanie oferty – mogą nie dowieźć najmu.
Nadmorska Chorwacja to perła Adriatyku – od Istrii po Dubrownik. Ale rynek nieruchomości przeżywa tam silne wzrosty cen, co utrudnia osiągnięcie wysokich zysków z najmu.
Szczególną uwagę należy zwrócić na jakość nieruchomości – niższa cena może oznaczać mniejsze zainteresowanie ze strony turystów, a brak standardu skutecznie zniechęci firmy obsługujące wynajem.
Czarnogóra – rosnąca gwiazda Bałkanów
Kraj dynamicznie rozwijający się turystycznie, choć nadal mniej ucywilizowany niż Chorwacja. Piękne widoki, dobre ceny i atrakcyjne inwestycje deweloperskie – ale z uwagą na lokalne standardy, czystość i poziom usług.
Pierwsza linia broni się ceną, ale warto rozważyć wyżej położone apartamenty z lepszym widokiem.
Czarnogóra kusi krajobrazami – zatoki, góry, kameralne miejscowości. Jednak to nadal Bałkany – z całym dobrodziejstwem lokalnej administracji i trudnościami operacyjnymi.
Inwestycje deweloperskie bywają wizualnie imponujące, ale przed zakupem warto sprawdzić jakość dotychczasowych realizacji. Ciekawą alternatywą są nieruchomości położone nieco dalej od morza, ale z panoramicznym widokiem i niższą ceną.
Bułgaria – najwięcej za najmniej
Bułgaria nadal oferuje najniższe ceny w przeliczeniu na standard i powierzchnię. Ogromne resorty, szerokie części wspólne i atrakcyjne udogodnienia to wyróżniki tego rynku.
Dobre miejsce na start przygody z zagranicznymi nieruchomościami – niska bariera wejścia i rosnący potencjał wzrostu.
Kurorty takie jak Słoneczny Brzeg, Nesebyr czy Święty Włas oferują kompletną infrastrukturę turystyczną – od basenów, przez restauracje, aż po sklepy, wszystko w zasięgu spaceru.
Często są to zamknięte osiedla z monitoringiem, placami zabaw i dostępem do plaży, co zwiększa ich atrakcyjność inwestycyjną.
Choć architektura bułgarskich resortów może wydawać się masywna i nieco przestarzała, rekompensują to funkcjonalnością oraz bardzo dobrym stosunkiem ceny do jakości.
To idealna lokalizacja na przetestowanie siebie jako inwestora zagranicznego – ryzyko finansowe jest ograniczone, a doświadczenie zdobyte w Bułgarii może zaprocentować przy większych inwestycjach w bardziej wymagających rynkach.
Dodatkowo, Bułgaria coraz lepiej radzi sobie z utrzymaniem zieleni, roślinności śródziemnomorskiej i elementów wspólnych, co przekłada się na przyjemniejsze warunki pobytu i wyższą wartość postrzeganą przez turystów.
Turcja – okazje po wyjeździe Rosjan
Po ograniczeniu pobytu dla obywateli Rosji w regionie Alanii pojawiło się wiele mieszkań z rynku wtórnego w bardzo konkurencyjnych cenach.
Uwaga jednak na aspekt kulturowy i polityczny – kraj poza UE, ale z dostępem do możliwości uzyskania obywatelstwa przy większych inwestycjach.
Turcja to kraj kontrastów – orientalny klimat, ciepłe morze, dobre jedzenie i dynamiczny rynek nieruchomości.
Dla wielu inwestorów to nie tylko miejsce wakacyjne, ale też sposób na alternatywny paszport i nowy start. Jednak trzeba pamiętać, że jest to rynek niestabilny politycznie – warto współpracować ze sprawdzonymi partnerami.
Cypr – północny czy południowy? Porównanie dwóch światów nieruchomości
Cypr jest unikalnym przypadkiem w skali Europy – wyspa podzielona na dwie odrębne jurysdykcje: północną część turecką (Turecka Republika Cypru Północnego – TRCP) i południową część grecką (Republika Cypryjska, członek UE).
Podział ten przekłada się bezpośrednio na sytuację prawną, koszty i profil inwestycyjny rynku nieruchomości.
Cypr Północny – atrakcyjne ceny, ale z ograniczeniami
W północnej części Cypru ceny nieruchomości są zdecydowanie niższe – zarówno w kontekście zakupu prywatnego apartamentu, jak i dużych inwestycji deweloperskich.
Region ten przyciąga inwestorów szukających maksymalnej wartości za rozsądną cenę, często oferując nowe apartamenty z widokiem na morze za ułamek tego, co trzeba zapłacić na południu lub w innyc rejonach Morza Śródziemnego.
Zalety Cypru Północnego:
-
Bardzo konkurencyjne ceny m².
-
Szeroka oferta nowych inwestycji wakacyjnych i resortowych.
- Możliwość nabycia nieruchomości: Gotówką, kryptowalutą, kredyt 0%
-
Przyjazna atmosfera dla inwestorów zagranicznych (głównie z Wielkiej Brytanii, Skandynawii, Polski)
-
Dynamiczny rozwój turystyki i infrastruktury (SPA, kasyna, marina, szkoły międzynarodowe).
Wyzwania i ryzyka:
-
Brak uznania międzynarodowego dla TRCP. Cypr Północny nienależy do UE co dla jednych jest atutem a dla innych wadą
-
Ograniczenia zakupowe ze względu na rosnącą popularność – obcokrajowcy mogą kupić tylko jedną nieruchomość na osobę fizyczną (lub muszą zakładać lokalną spółkę).
-
Ryzyko związane z tytułem własności – szczególnie w odniesieniu do gruntów zajętych po 1974 r.
Cypr Południowy – europejskie standardy i formalne bezpieczeństwo
Republika Cypryjska, jako część Unii Europejskiej i strefy euro, oferuje znacznie bardziej uregulowany system prawny, który gwarantuje większe bezpieczeństwo transakcji.
Jest to rynek dla bardziej konserwatywnych inwestorów, którzy cenią przejrzystość prawną i stabilność polityczną.
Zalety Cypru Południowego:
-
Stabilność instytucjonalna – system oparty na brytyjskim prawie cywilnym.
-
Brak ograniczeń w zakupie nieruchomości przez obywateli UE.
-
Możliwość uzyskania prawa pobytu w ramach inwestycji (np. w ramach programu permanent residency).
-
Wysoka jakość życia – dobre szkoły, służba zdrowia, połączenia lotnicze.
Wyzwania:
-
Wyższe ceny zakupu, szczególnie w popularnych lokalizacjach (Larnaka, Limassol, Pafos).
-
Większa konkurencja na rynku wtórnym.
-
Koszty eksploatacyjne i podatki są nieco wyższe niż na północy.
- Kraj popularny wśród wielu inwestorów zagranicznych m.in. Rosja, Izrael.
Kto wybiera którą część?
-
Cypr Północny przyciąga głównie młodszych inwestorów, osoby szukające drugiego domu wakacyjnego lub pasywnego dochodu z wynajmu krótkoterminowego.
-
Cypr Południowy wybierają najczęściej inwestorzy instytucjonalni, osoby z UE ceniące procedury formalne oraz ci, którzy planują emigrację na stałe.
Czerwone flagi – Gruzja i Albania
W obu krajach pojawiło się zbyt wiele ryzykownych projektów “na wizualizacjach”. Braki formalne, nierealne obietnice, problemy z odbiorem budynków – wszystko to sprawia, że inwestorzy powinni zachować szczególną ostrożność.
Jeśli już – to tylko nieruchomości istniejące i dokładnie zweryfikowane.
Nie oznacza to, że Gruzja i Albania nie mają potencjału – ale ryzyko inwestycyjne jest tam znacznie wyższe. Brak nadzoru nad deweloperami, niejasne procedury i ograniczona ochrona prawna mogą prowadzić do realnych strat.
Inwestuj tylko wtedy, gdy jesteś gotowy na dokładną weryfikację dokumentów i współpracę z lokalnym prawnikiem.
Podsumowanie – czy warto inwestować w zagraniczne nieruchomości w 2025 roku?
Rok 2025 to nadal dobry moment na zakup nieruchomości za granicą – ale pod warunkiem ostrożności, analizy i zdrowego rozsądku. Trendy rynkowe pokazują, że zainteresowanie nieruchomościami wakacyjnymi nie słabnie, jednak różnice między krajami są coraz wyraźniejsze.
Warto zadawać pytania, konsultować decyzje i nie kierować się wyłącznie wizualizacją czy niską ceną. Dobrze wybrana nieruchomość zagraniczna może być nie tylko źródłem zysku, ale też stylem życia, inwestycją w rodzinę i osobistym planem B.